logo

Weryfikacja wieku

Aby korzystać z naszej strony internetowej, musisz mieć ukończone 21 lat. Przed wejściem na stronę prosimy o potwierdzenie wieku.

Przepraszamy, Twój wiek jest niedozwolony.

  • mały baner
  • baner (2)

Rok po legalizacji, jaka jest obecna sytuacja branży konopnej w Niemczech?

Czas leci: przełomowa niemiecka ustawa o reformie marihuany (CanG) obchodzi pierwszą rocznicę

4-9

W tym tygodniu mija rok od pionierskiej niemieckiej ustawy o reformie rynku konopi, CanG. Od 1 kwietnia 2024 roku Niemcy zainwestowały setki milionów euro w sektor medycznej marihuany, uniknęły setek tysięcy postępowań karnych i po raz pierwszy przyznały milionom obywateli prawo do legalnego używania konopi. Jednak reforma pozostaje kontrowersyjna i silnie upolityczniona. Podczas gdy sprzeciwiająca się marihuanie Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna/Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CDU/CSU) i prokonopna Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) kontynuują dyskusje na temat utworzenia rządu koalicyjnego, przyszłość niemieckiego przemysłu konopnego pozostaje niepewna. Niezależnie od tego, czy nowa koalicja podejmie próbę uchylenia CanG, ustawa ta wywarła już trwały wpływ na niemiecką gospodarkę i społeczeństwo. Rok później wydaje się, że trudno będzie ponownie zakorkować dżina.

Wpływ ustawy o konopiach indyjskich na Niemcy

Ustawa o kontroli konopi indyjskich (CanG), która weszła w życie 1 kwietnia 2024 r., zezwala osobom dorosłym na legalne posiadanie, spożywanie i uprawę do trzech roślin konopi indyjskich w domu. Dalsze regulacje, wprowadzone 1 lipca 2024 r., zezwoliły na zakładanie stowarzyszeń non-profit zajmujących się uprawą, umożliwiając członkom uprawę i dystrybucję konopi indyjskich do użytku dorosłych. Chociaż Niemcy nie są pierwszym krajem europejskim, który zalegalizował marihuanę rekreacyjną w całym kraju, zmiana w ich polityce jest niewątpliwie jedną z najważniejszych na kontynencie.

Jednym z najbardziej znaczących aspektów tej ustawy – szczególnie z perspektywy ekonomicznej – było usunięcie konopi indyjskich z listy narkotyków, co pobudziło boom w niemieckim przemyśle marihuany medycznej. Według Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Konopnego (BvCW) ustawa ta przyczyniła się do wzrostu w trzech kluczowych obszarach.

Medyczna marihuana

Niemiecki program dotyczący marihuany medycznej okazał się największym zwycięzcą nowej ustawy CanG. Szacunki wskazują, że w 2024 roku branża przyciągnęła 300 milionów euro inwestycji, z czego około 240 milionów euro przeznaczono na prężnie rozwijający się rynek medyczny. Stowarzyszenie przewiduje również, że przychody sektora mogą osiągnąć 1 miliard euro do 2025 roku.

Chociaż przyniosło to oczywiste korzyści przedsiębiorstwom, Federalne Stowarzyszenie Firm Farmaceutycznych Produkujących Kannabinoidy (BPC) twierdzi, że wpłynęło to także na poprawę opieki nad pacjentami.

„Znaczne inwestycje w branżę medycznej marihuany podkreślają jej rosnące znaczenie dla zrównoważonej opieki zdrowotnej w Niemczech. Ten silny rozwój w znacznym stopniu przyczynił się do zapewnienia pacjentom dostępu do wysokiej jakości, gwarantowanych terapii opartych na kannabinoidach” – powiedziała Antonia Menzel, przewodnicząca BPC.

Najnowsze oficjalne dane dotyczące importu odzwierciedlają tę szybką ekspansję rynku, z której korzystają nie tylko krajowe kliniki konopne, ale także dostawcy zagraniczni. Według danych Niemieckiego Federalnego Instytutu Leków i Wyrobów Medycznych (BfArM), w 2024 roku Niemcy zaimportowały ponad 70 ton suszonych kwiatów konopi indyjskich do celów medycznych i naukowych – ponad dwukrotnie więcej niż 32 tony importowane w roku poprzednim.

Tylko w czwartym kwartale 2024 roku Niemcy zaimportowały 31 691 kg suszonych kwiatów konopi, co stanowi wzrost o 53% w porównaniu z 20 654 kg w poprzednim kwartale. W porównaniu z czwartym kwartałem 2023 roku (przed wejściem w życie rozporządzenia CanG) import wzrósł aż o 272%.

Niezależne dane od firm z branży konopi indyjskich dodatkowo potwierdzają ten trend. Na początku tego roku Bloomwell Group, jeden z największych niemieckich operatorów marihuany medycznej, odnotował **wzrost o 1000%** liczby recept otrzymanych przez apteki z marihuaną w okresie od marca do grudnia 2024 r. w związku ze zmianami prawnymi.

Uprawa domowa i stowarzyszenia uprawowe

Według wstępnych danych z 10. edycji raportu Prohibition Partners o Europejskim Rynku Konopi, do marca 2025 r. w całych Niemczech złożono ponad 500 wniosków o utworzenie stowarzyszeń zajmujących się uprawą konopi, z czego tylko około 190 zostało zatwierdzonych. Stowarzyszenia te umożliwiają pełnoletnim członkom legalne pozyskiwanie konopi poprzez swoje członkostwo.

Krajami związkowymi, w których wydano najwięcej pozwoleń są Nadrenia Północna-Westfalia, Dolna Saksonia i Nadrenia-Palatynat, na które łącznie wydano około 60% wszystkich pozwoleń w Niemczech.

Ponadto BvCW odnotowuje „boom” w uprawie domowej, co napędza sprzedaż nasion, nawozów, lamp do uprawy i innego sprzętu.

„Produkty te wyprzedały się w ciągu kilku tygodni lub miesięcy. W reprezentatywnym badaniu 11% uczestników wyraziło zainteresowanie uprawą konopi indyjskich w domu. Nowe prawo stworzyło miejsca pracy i pobudziło gospodarkę”.

Redukcja przestępczości

Kluczowym argumentem wysuwanym przez koalicję sygnalizacji świetlnej (SPD, Zieloni, FDP) forsującą CanG było to, że ustawa ta zmniejszy przestępczość, ograniczy czarny rynek i pozwoli organom ścigania skupić się na poważniejszych przestępstwach.

Jednym z największych sukcesów tej ustawy jest jej wpływ na system wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Legalizacja umożliwiła niemieckim władzom przekierowanie zasobów na walkę z poważną przestępczością. Według Der Spiegel, od czasu częściowej legalizacji uniknięto około 100 000 postępowań karnych.

W publikacji zauważono: „W Bawarii – regionie najbardziej krytycznym wobec marihuany – liczba przestępstw związanych z marihuaną spadła o 56% do 15 270 przypadków w 2024 r. W Nadrenii Północnej-Westfalii liczba takich przestępstw spadła o ponad połowę (53%) w porównaniu z rokiem poprzednim”.

Dalsze statystyki policyjne i dotyczące przestępczości, uzyskane przez Der Spiegel, pokazują, że liczba przestępstw związanych z narkotykami w Niemczech spadła o około jedną trzecią w 2024 r., podczas gdy ogólny wskaźnik przestępczości w kraju spadł o 1,7%.

„Nie ma dowodów na to, że ustawa doprowadziła do »wzrostu przestępczości narkotykowej« lub innych katastrof, jak twierdzą niektórzy przedstawiciele kręgów CDU/CSU” – stwierdzono w raporcie.

Wcześniejsza analiza przeprowadzona przez Instytut Ekonomiki Konkurencji Uniwersytetu Heinricha Heinego w Düsseldorfie oszacowała, że legalizacja marihuany dla dorosłych mogłaby przynieść niemieckiemu systemowi policji i wymiaru sprawiedliwości oszczędności rzędu 1,3 mld euro rocznie.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odrzuciło jednak tę ocenę, twierdząc, że „nie ma dowodów na to, że częściowa legalizacja ograniczyła nielegalny rynek lub zmniejszyła popyt”.

Stanowisko to wydaje się opierać na fakcie, że liczba przestępstw narkotykowych spadła o 33% – głównie „przestępstwa konsumenckie” – teraz, gdy konsumpcja jest legalna. Jednocześnie władze odnotowały około 1000 naruszeń nowego prawa, głównie związanych z handlem, przemytem i posiadaniem nielegalnych ilości.

Niektórzy funkcjonariusze organów ścigania twierdzą, że ustawa wymaga pilnej nowelizacji. Alexander Poetz, wiceprzewodniczący Niemieckiego Związku Zawodowego Policji (GdP), zaapelował do przyszłego rządu federalnego o szybką nowelizację przepisów.

„Dopóki prawo pozostanie niezmienione, czarny rynek będzie istniał, a ochrona młodzieży i bezpieczeństwo na drogach nie będą zagwarantowane. Przestępczość zorganizowana wykorzystuje luki prawne. Częściowa legalizacja nie zmniejszyła znacząco obciążenia policji. Jednocześnie konieczne są znaczne inwestycje w zaawansowany sprzęt detekcyjny” – powiedział Poetz.

Percepcja publiczna

Niedawne badanie przeprowadzone przez globalną firmę nasienną Royal Queen Seeds wykazało, że 51% niemieckich rodziców uważa, że marihuana uprawiana w domu jest bezpieczniejsza niż ta kupiona na ulicy (w porównaniu do 57% na świecie).

Wśród ankietowanych dorosłych Niemców 40% popiera reformę, przy czym seniorzy 65+ i emeryci pozostają najbardziej sceptyczni, podczas gdy osoby poniżej 40. roku życia są bardziej skłonne ją poprzeć. Prawie 50% uważa, że nowe przepisy poprawią świadomość społeczną na temat marihuany.

Tymczasem 41% niemieckich konsumentów marihuany planuje w 2025 r. uprawiać ją samodzielnie, 77% hodowców domowych ceni sobie uprawę na własną rękę, a 75% uważa, że samodzielnie uprawiana marihuana jest bezpieczniejsza.

Odrębny sondaż YouGov, w którym wzięło udział ponad 2000 osób, wykazał, że 45% Niemców rozmawiałoby z lekarzem o marihuanie leczniczej. Chociaż zrobiło to tylko 7%, kolejne 38% zadeklarowało, że zrobiłoby to, gdyby było to konieczne z medycznego punktu widzenia.

W większości przypadków to pacjenci inicjują te rozmowy, a nie lekarze. Tylko 2% dorosłych w wieku 45-54 lat i 1,2% osób w wieku 55+ zgłosiło, że lekarze sugerowali terapię konopiami. Wśród młodszych grup demograficznych odsetek ten był nieco wyższy: 5,8% osób w wieku 25-34 lat i 5,3% osób w wieku 35-44 lat spotkało się z poruszeniem tego tematu przez lekarzy.

Pomimo rosnącej akceptacji, stygmatyzacja pozostaje barierą. Prawie 6% respondentów stwierdziło, że unika rozmów o marihuanie z lekarzami z obawy przed oceną. Jednak młodsze pokolenia są bardziej proaktywne: 49% osób poniżej 34. roku życia stwierdziło, że w razie potrzeby natychmiast skonsultowałoby się z lekarzem w sprawie marihuany medycznej.

Wniosek

Po roku legalizacja marihuany w Niemczech okazała się sukcesem pod wieloma względami. Chociaż pełne wdrożenie napotkało przeszkody – w tym opóźnienia w regionalnych pilotażowych testach detalicznych dla dorosłych – niemiecki Federalny Urząd ds. Rolnictwa i Żywności podobno zaczął przyjmować wnioski, co oznacza, że długo oczekiwane projekty pilotażowe mogą wkrótce ruszyć.

Ogólnie rzecz biorąc, ustawa CanG pobudziła gospodarkę, ograniczyła liczbę niepotrzebnych procesów i zmieniła nastawienie opinii publicznej. Niezależnie od tego, czy kolejny rząd zmieni, czy utrzyma prawo, jego wpływ jest już niezaprzeczalny.


Czas publikacji: 09-04-2025